Kochane!
Po pierwsze i najważniejsze życzę Wam pogodnej, radosnej i rodzinnej Wielkanocy. Może troszkę wyjdę ze standardu, a może patrząc za okno nie ja pierwsza i nie ostatnia to życzę, ale WIOSNY moje drogie! Najbardziej na świecie życzę Wam dzisiaj zamiany bieli na słoneczną i soczystą zieleń, rozćwierkanych ptaków za oknem i towarzyszącej temu wesołości i radości. Nie przejedzcie się i bawcie przednio!
Po drugie (i chyba ostatnie) Windy Hill :) Chciałam się wytłumaczyć z narracji. Zapewne zauważyłyście, że raz jestem Olivią, a raz stoję z boku. Mam nadzieję, że nie wprowadza Wam to żadnego zamieszania, a wynika z tego, że rzeczywiście raz sobie coś wyobrażam z perspektywy bohaterki, a czasami stoję obok i opisuje co widzę ;) Ostatnio bardziej przemawia do mnie to stanie z boku, więc możecie się spodziewać właśnie takich rozdziałów. Jestem pewna, że chciałam napisać coś jeszcze, ale nie pamiętam ;P
Więc to by było dzisiaj na tyle, bo muszę wracać do pacy zanim przyjdą goście. Jeszcze raz mocne uściski i
Więc to by było dzisiaj na tyle, bo muszę wracać do pacy zanim przyjdą goście. Jeszcze raz mocne uściski i