środa, 26 czerwca 2013

Burza mózgów!!


Dzisiaj 4 ważne sprawy... Takie do przemyślenia!!
 Ok... 
Jedna do przemyślenia, reszta to plotki :D



Po 1

Takie rangi bardzo, bardzo ważnej!!
Wczoraj przekonałam się, że wystarczy tylko rzucić hasło, żebyście popędziły z pomocą :) Tak więc robię to po raz kolejny! Dzisiejsza sprawa jest to sprawa wysokiego priorytetu i myślę, że jestem jakoby w obowiązku skonsultować ją z Wami.

Oto zadanie dla Was...

Wyobraźcie sobie taką sytuację:

Możecie poza moimi tekstami zmienić (dodać/wyrzucić) absolutnie wszyściutko na blogu. Tło, menu, czcionka, zakładki. Wszystko. Nie odpowiadajcie od razu, ale przemyślcie sobie:

- co przy wchodzeniu na stronę Was denerwuje, a co Wam się podoba??
- czego Wam brakuje, a czego jest może za dużo, lub zbytecznie??
- czy może coś byście dodały, lub przekształciły z tego co już jest?

Być może szykują się pewne zmiany (na lepsze!) i ważne jest dla mnie poznać Wasze opinie. Chodzicie pewnie po różnych blogach o tej tematyce, czego ja niestety nie robię, więc macie większe rozeznanie.

Ekhm...

Pomożecie?!

:D


Po 2

Przeklinam, zaklinam i ostrzegam...
Nie idźcie na nowego Superman'a...
Człowiek ze stali, czy z czego on tam jest... Pierwszy raz w życiu wyszłam z kina w połowie filmu! Serio! Wstałam i wyszłam! To się nawet nie nazywa brak szacunku dla widza... To był jakiś gwałt za który zapłaciłam! Oczywiście są gusta i guściki, ale odradzam. Trzymałam mocno kciuki, żeby drogiemu i szlachetnemu Clarkowi ktoś zmazał z buzi ten głupi wyraz!! Facet w rajtuzach ODPADA!!
Cały film był minusem... No dobra był jeden plus! Przed emisją była zapowiedź filmu w którym dinozaury atakują Nowy Jork i wydaje mi się, że ten film będzie jeszcze gorszy. Ale nie jestem pewna, czy to działa na korzyść Superman'a...

Po 3

Muszę się pochwalić nowym nabytkiem, czyli tym samym pogłębiającą się obsesją...


Made in USA oczywiście :D


I widziałam już kilka z pięknym napisem Havaii :D

Po 4

Czwarte i ostatnie dotyczy nowego opowiadania. Umawiamy się na sobotę?? ;)

Buziaki!! 

11 komentarzy:

  1. Po 1: Muszę się zastanowić, jeśli cokolwiek jest to napiszę o tym w najbliższym czasie :D
    po 3: Fajny ten Twój nabytek :D
    po 4: Na mnie w takim razie będzie czekał świeżutki w niedzielę popołudniu. Ale nie narzekam, niedzielę też sobie chętnie umilę. ;)

    Pozdrawiam,
    Wierna.

    OdpowiedzUsuń
  2. No jasne, że musisz sobie przemyśleć!Czekam z niecierpliwością :)
    Już się nie mogę doczekać weekendu :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zastanowię się ... a teraz dobranoc :)
    PS. Fajny nabytek :) Też słyszałam, że kicha z tym nie super...
    Lena

    OdpowiedzUsuń
  4. odniosę się do pkt 2
    tak się składa, że również ten film widziałem i również pierwszy raz w życiu wyszedłem z żoną z kina! Nie w połowie jak Ty, dałem szanse chociaż efektom zwieńczającym finałową batalię.

    Zack Snyder, reżyser znanych tytułów ma albo wybiórcze szczęście do filmów albo nie potrafi robić filmów inteligentnych (jego zdaniem). Genialny film 300, prosty, charyzmatyczny, bohaterski, krótko: epicki, równie genialny remake Świtu Żywych Trupów, podobno dobry Watchmen (nie widziałem) no i dwa ostatnie duże tytuły: Sucker Punch i wspomniany wyżej Człowiek ze stali. Oba te filmy łączą dwie rzeczy: dziwny pęd do nakręcenia filmu wybitnego, głębokiego z efektem ostatecznym (mówiąc delikatnie) przerostu formy nad treścią oraz niezła muzyka :) Od teraz nazwisko Snydera zapamiętam i zastanowię się dwa razy zanim pójdę obejrzeć jakiś jego nowy film.

    Trochę wstępu... teoretycznie Superman jest pośrednią próbą odpowiedzenia na konkurencyjną serię komiksów ze stajni MARVELA czyli Avengersów. Seria Marvela powstawała powoli najpierw remake Hulk, Thor, Genialny Iron Man i później zlepek ich wszystkich w jednym, naprawdę dobrym filmie rozrywkowym. DC Universe dąży do tego samego choć wolniej. Nagrali baaardzo udany remake Batmana, teraz Supermen a później film łączący kilku superbohaterów (takie wyjaśnienie dla niewtajemniczonych). Takie serie zarabiają miliardy dolarów na całym świecie (Avengesi, Iron Man 3 to dwa najlepiej sprzedające się filmy w historii).

    Batman był dobry, naprawdę dobry. Mroczny, klimatyczny, poważny, ze świetnie zarysowanymi postaciami. Całkowita odmiana w stosunku do pierwowzoru z lat 80 i 90tych. Problem w tym, że schematy które genialnie się sprawdziły w Batmanie na siłę zostały wykorzystane w Supermenie z tragicznym skutkiem. Uwaga za chwilę będzie kilka spojlerów ale mam nadzieję, że na film nie pójdziecie :) Idąc chronologicznie wstęp, historia supermana jako nowonarodzonego, wyjątkowego dziecka na ginącej planecie wysłanego na Ziemię w celu ratowania gatunku. Na siłę przedłużany wątek, bardzo Sci-Fi, niepotrzebny dramatyzm czy Clarka uda się wysłać czy nie - przecież doskonale wiemy że doleci :) Cała scena trwała około 25 minut, czyli o 15 za długo. Później godzina wybiórczych scen z życia dorosłego i młodego Clarka, wypełniona nękającymi go rozterkami kim jest, czemu jest inny, mądry ojciec starający się naprowadzić syna na dobrą ścieżkę. Później zjawia się arcywróg w dość komiczny sposób, kilka kolejnych pomniejszych rozterek i finałowa walka składająca się z mało efektownego przerzucania się przez ściany.

    Żona mówiła choć idziemy ale pomyślałem, że do czegoś to wszystko musi dążyć, że skoro sceny inteligentne im nie wyszły to chociaż końcowa walka będzie widowiskowa no ale niestety właśnie w jej trakcie wyszliśmy i musiałem żonę przeprosić że kazałem jej tak długo siedzieć. Film właściwie jest o niczym, nic nie wnosi, nie jest głęboki a wręcz niesamowicie prosty, bez fabuły, pomysłu a przecież to pierwsza z kilku części, co będzie dalej? Efekty choć drogie, nie przyciągają. Wydaje mi się, że jestem kinomanem, widziałem wiele filmów dobrych, genialnych ale i sporo gniotów ale nigdy, podkreślam NIGDY nie zdarzyło mi się wyjść z kina w trakcie seansu.

    Przepraszam Cię Nikki ale jestem świeżo po seansie (cotygodniowe środy filmowe :) ), gotowało się we mnie a Ty dałaś pretekst i ot tak wybuchło :)

    Pozdrawiam VM

    OdpowiedzUsuń
  5. Zanim przeczytam... JAAAAAAAA Rzeczywiście musiałeś się zdenerwować!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po przeczytaniu... No masz rację :) Nie zgodzę się tylko z tym, że był prosty, bo prostota nie jest wadą. On był masakrycznie denny!! To zdecydowanie brzmi lepiej :D Nie jestem specjalną fanką tego gatunku, chociaż Iron Mana uwielbiam. Ale to głównie chodzi o Roberta Downey Jr. a nie samego superbohatera ;) No i w sumie Batman też mi się podobał... Superbohater nie aktor! Więc chyba jednak lubię :D Mniejsza o to. Supermanowi już dziękujemy i mówimy NIE!!
      Biedna ta Twoja żona, że kazałeś jej na tym siedzieć ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Jedna prośba!!
    Wszystkie przemyślenia odnośnie punktu pierwszego piszcie pod tym wpisem ok? Chce je mieć w jednym miejscu. Możecie mi np podsyłać linki blogów, które według Wam są w jakiś sposób fajne, czytelniejsze i w ogóle ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. do pkt 2
    Kolor czerwony ...podoba mi się :D mam nawet paznokcie w takim kolorze... w końcu jutro piątek! :P
    Nie chodzę po innych blogach, więc nie mam doświadczenia/wiedzy w tym temacie. Ale Nikki zmusiłaś mnie :P ... i buszuje po necie i powiem szczerze, że nie zdawałam sobie sprawy ...ile tego jest... tych wszystkich blogów! Ale nic .. z tego co zobaczyła.. w oko mi nie wpadło!... Każdy z nich na swój sposób pokazuję jego twórcę.

    Zmiany to proces, poprzez który przyszłość wchodzi w nasze życie.

    Wiem, że zmiany są nieuniknione. Trzeba iść do przodu... a zmiany to pierwszy krok do przodu!

    Nikki to Twój blog i jak napisałaś "wyrażasz siebie i to co masz w sercu"... Wierzę, że te zmiany będą tylko na dobre! A jak mi coś przyjdzie do głowy to na pewno dam znać :)

    PS. A póki co zabieram się za lody wiśniowe ... moje ulubione!

    Buziaki :*
    Lena

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki i liczę, że jak Ci coś wpadnie to mi powiesz :**

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja osobiście lubię zmiany, ale jakoś nie mogę sprecyzować cobym chciała nowego tutaj. Wybacz, nie pomogę, bo przyzwyczaiłam się do mojego ulubionego bloga... ;) W zasadzie odwiedzam tylko dwa inne, które są innego rodzaju blogami, więc też nie mam porównania. Podoba mi się nowy pomysł z zakładkami na górze, co jest też dużym udogodnieniem, gdy będę chciała powrócić do którejś z historii, nawet na telefonie. Częściej tam czytam, więc doceniam! :D

    Wierna Fanka.

    OdpowiedzUsuń

Znacie to uczucie kiedy jesteście powodem czyjegoś uśmiechu? Jest... Niesamowite!!